Od czego by tu zacząć ....
Kiedy robi się coś regularnie , nie ma problemu ... kiedy jednak przerwa jest długa trudniej dobrać słowa ...
choć właściwie regularność jakaś jest,
bo ostatni wpis - właśnie to dostrzegłam, był dokładnie dwa miesiące temu.
Długa przerwa ... wakacyjna taka ... splotem wydarzeń, codzienności, pracy spowodowana.
A, że dziś ostatni piątkowy, wakacyjny wieczór ... czas parę słów skreślić.
Nie lenię się absolutnie, chyba wprost przeciwnie,
obowiązków zbyt dużo i czas jakoś tak skurczył się do ilości minimum ....
Dziergam, splatam, wymyślam .... marzenia spełniam ... czasem swoje, czasem czyjeś ...
Tak jak to o kamizelce dla Anielki.
Jest dokładnie taka jaką wymarzyła sobie mama Anielki.
Dwa odcienie pudrowych różów, splecione razem.
Warkocz, wiązanie.
Na zdjęciu Aniela ze swoją ukochaną Myszką
zdjęcie Wszechświat Myszuni
******************
Wakacje tego roku powiem z czystym sumieniem - spełnione.
Pełne chwil cudnych i ulotnych, które na zawsze w sercu pozostaną i miło łaskotać będą duszę ...
i będą dawać siłę i ochotę na każdy kolejny dzień.
Jednym z moich spełnionych marzeń było zobaczyć Paryż ... udało się ....
Miasto magiczne, piękne ...
Jeśli macie ochotę pospacerować po Paryżu zapraszam serdecznie na blog Little Mi Photos.
Byliśmy też w Gdyni na Openerze całą rodziną, wspaniałe chwile !!!
A i te spędzone po prostu razem w domu ... bezcenne.
Mnóstwo pracy jeszcze przede mną ... wkrótce będę mogła powiedzieć co zabiera cały mój wolny czas ...
ale jeszcze chwileczkę, jeszcze momencik ....
Na razie troszkę muzyki z piątkowego wieczoru w Trójce ... oczywiście z LP3
Przepięknych ostatnich chwil wakacji życzę z serca całego :)